Rytm dni, miesięcy i lat maniaków telewizyjnych wyznacza czas emisji ulubionych tasiemców. Żyją życiem bohaterów seriali, czasami zupełnie zapominając o sobie i swojej rodzinie.
Ciągle czekają aż on wróci, modlą się, żeby choć jeden dzień był trzeźwy, a w skrajnych przypadkach kupują alkohol, żeby nie wychodził z domu. Żony alkoholików latami wierzą, że są w stanie pomóc swoim uzależnionym partnerom.
Kiedy jest im smutno, mają problemy w pracy, czy w związku sięgają po jedzenie, zdarza się, że po niewiarygodnie duże ilości jedzenia. Potem przychodzą wyrzuty sumienia i obietnica poprawy.
Nie biorą narkotyków i nie nadużywają alkoholu. Ich nałóg jest mniej oczywisty, bo przecież leki mają poprawiać zdrowie i służyć człowiekowi. Lekomanki uciekają do "narkotykowego" świata, bo nie radzą sobie z życiem.
Często w praktyce terapeutycznej osoba pomagająca staje przed zadaniem wyjaśnienia lub przybliżenia, czy to pacjentowi, czy to jego rodzicom, na czym polega pomoc i jakie są jej formy.